„..Mój pies się nie przejmuje fajerwerkami, a kot sąsiadów przesypia Sylwestra”… Czy aby na pewno?
Autor: Agata Koziorowska
Z wykształcenia Magister Pedagogiki (kierunek studiów „Edukacja Zdrowotna i Profilaktyka Uzależnień”) oraz technik ekonomista.
Od 2015 roku prowadzi w Wielkiej Brytanii domową hodowlę kotów rasowych zarejestrowaną w stowarzyszeniu TICA pod nazwą Whiskyeyes. Fascynuje się felinoterapią w połączeniu z aromaterapią. Promuje wspieranie zdrowia fizycznego, psychicznego i emocjonalnego w sposób naturalny, także u zwierząt. Szanuje oraz podziwia naukę i to właśnie ona przekonuje Agatę do szukania i korzystania z naturalnych rozwiązań wspomagania zdrowia. Niezastąpiona jest dla niej medycyna roślin zawarta w prawdziwych olejkach eterycznych. Bezpieczeństwo oraz skuteczność wybranego olejku zależy od jego najwyższej jakości. Z tego powodu podjęła współpracę z najlepszą na świecie w swojej branży firmą. Jest zwolenniczką świadomych wyborów, dlatego stawia na wiedzę, którą chętnie zdobywa oraz się nią dzieli.
Olejki eteryczne w hodowli – pomagają, czy są zagrożeniem?
Popularne jest stwierdzenie, że mając zwierzęta nie powinno się używać przy nich olejków eterycznych. Czy jest ono prawdziwe?